poniedziałek, 18 października 2010

Zaczynają grzać!!!

Dziś nadszedł tak wyczekiwany przez nas moment. Wróciłam właśnie z pralni, gdzie próbowałam wieczorem dosuszyć nasze ubrania  (bo niestety nie jest już tak ciepło, żeby wszystko zdążyło wyschnąć w czasie, gdy słońce ogrzewa nasz pokój). I wydało mi się, że jest u nas jakoś podejrzanie nie zimno. Nie mogę powiedzieć, żeby było ciepło, po prostu odczuwalny stał się brak wybitnie mroźnego powietrza, obecny ostatnio wieczorami w naszym domu. Z nadzieją w sercu podeszłam do kaloryfera i ... (o taaaak!) okazało się, że jest on jakby troszkę cieplejszy! Zaczęło się! Koniec epoki lodowcowej! :) Mam nadzieję, że już wkrótce rury rozgrzeją się do czerwoności i ciepłe powietrze wypełni nasz pokój :)
Tak się chciałam tylko z Wami podzielić moją radością i nadzieją na cieplejsze jutro :) 

Buziaki!!

2 komentarze:

  1. To ja chyba do Was wrócę, gratuluję ciepła. Akademik to całkiem inna historia... ale to mnie zabiło - rok tamu, przez kilka miesięcy, Eli budynek nie miał ciepłej wody w kranach... Oczywiście październik, listopad, grudzień, styczeń i luty należą do tych miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany! to jakaś masakra! miejmy nadzieję, że w tym roku ciepła woda będzie. I że w końcu zaczną u was grzać.

    OdpowiedzUsuń